in-door - 2007-12-10 22:24:28

PROLOG


Grudniowe śnieżne i zimne popołudnie. Śnieżyca nie pozwala wyjść z domu. Szkoły zamknięte, bo zasypane....
To było parę lat temu. Teraz jest to grudniowe chłodne popołudnie, można nawet rzec, orzeźwiające... Śniegu jak nie było, tak nie ma... i raczej nie będzie... W tej scenerii rozpoczyna się historia o Mikołaju... Mikołaju, który musi poradzić sobie z brakiem śniegu, lodu a nawet temperatury poniżej zera... Zapowiada się najgorszy okres w historii rozdawania prezentów...

Pelikanek - 2007-12-11 22:34:10

Czyżby zapowiadał się świąteczny horror...? Wszystko na to wskazuje miliony dzieci na calym świecie w Wigilijny wieczór nie doczeka się swoich podarunków. Kulą ziemską zawladnie dzika rozpacz, a wszystko to przez brak sniegu na dachach naszych domów... ;(

in-door - 2007-12-19 10:17:49

Bo niby jak Mikołaj ma wylądować saniami na na nieośnieżonych dachach?? A jednak znalazł na to sposób... Rozwiążę też wiele innych zagadek nadchodzących świąt.
Nasza historia zaczyna się w chatce na Gremliniej łapce, na granicy Nibylandii i Stumilowego lasu...

KONIEC PROLOGU

www.kosmetologiawsm.pun.pl www.bazarek.pun.pl www.lubelscypartyzanciasg.pun.pl www.simy.pun.pl www.newvestroiabakugan.pun.pl